Jak to się zaczęło?

Zapewne wiele z was kiedyś zaczynało kolekcjonować figurki, ja również. Ale jak to było?

W wakacje 2014 roku, jak zwykle przechadzałam się między półkami w sklepie z zabawkami. Moją uwagę przykuło stanowisko z napisem ,,Schleich''. Było wiele koni i innych zwierząt, ale mnie zainteresowały lwy. Namówiłam tatę, aby wziąć jednego młodego lwa (Simba)





Na tym się skończyło...

Dopóki nie zaczęłam jeździć konno. Wtedy właśnie wróciłam do tego stanowiska i wybrałam jeszcze jednego....tym razem konia:


A potem już poleciało...

1 komentarz:

  1. Super! Moja przygoda zaczęła się od tego że moja starsza koleżanka miała ich bardzo dużo! Pokazałam jednego z nich mamie...spodobał się jej a później padło pytannie: "Ile kosztuje?" kiedy powiedziałam 25 zł mama złapała się za głowę i powiedziała: " Nie że drogo ale lepiej już czytaj książki..." wtedy nadzieja mnie opuściła... Ale jednak cały czas przynosiłam konie do domu i mówiłam: "Wyporzyczam!" W końcu jak mineło ok. pół roku dostałam na zakończenie szkolnego (roku)stajnię Schleich! I na tym się zaczęło ( i jeszcze nie skończyło i się nie kończy.
    Pozdro!
    P.S. Sorry jak są błędy ortograficzne! I jak chcesz to będę pisać Pozdrawiam, nieużywać skrótów itd. Ale jak chcesz! ;)
    Ale napad na Twój Blog! xD

    OdpowiedzUsuń